Zaczęłam pracę w dużej korporacji. Była to moja pierwsza praca, postanowiłam więc zbytnio się nie wychylać. Moi współpracownicy byli już doskonale obyci w życiu tak dużej firmy. Mieli swoje przyzwyczajenie, nawyki. Część z nich wynikała może i z upodobań, część natomiast była po prostu modna. W pewne popołudnie padła propozycja wyjścia na squasha. Została ona entuzjastycznie przyjęta przez większość kolegów i koleżanek. Ja nigdy wcześniej w to nie grałam, ale nie chciałam się wyłamywać. Postanowiłam więc że spróbuję. Na szczęście jeszcze na tyle miałam rozumu, by im powiedzieć że będzie to mój pierwszy raz. Okazali lekkie zdziwienie, ale postanowili nauczyć mnie tej modnej gry. Squash Warszawa to aktualnie najbardziej popularny sport wśród pracowników wielkich korporacji. Umówiliśmy się więc na wieczór w pewnym centrum sportowym. Najbardziej zaufana koleżanka pomogła mi skompletować stosowny strój. Ruszyłam do boju. Na miejscu można było wypożyczyć cały niezbędny sprzęt, co też skwapliwie uczyniłam. Moi koledzy z pracy okazali się naprawę wspaniałymi ludźmi. Nie popisywali się co to oni potrafią, tylko naprawdę zaczęli mnie uczyć. Inna sprawa, że zupełnie nie miałam do tego talentu. Teorię złapałam szybko, ale z praktyką było gorzej. Nie usłyszałam jednak jednego przykrego słowa.