Podczas prac na budowie dźwig nie miał czasu by zastanowić się nad tym, gdzie podziała się kicia. Nie przyglądając się dokładnie rurom, które układał jedna po drugiej na przyczepie zupełnie przypadkiem załadował na nią także śpiącą słodko kicię. Bob wraz z maszynami ? i śpiącym kotkiem ? ruszyli do pracy. Po krótkim czasie Marta zaczęła szukać Kici ? przyniosła jej śniadanko. Niestety, nigdzie jej nie było. A przecież nigdy wcześniej nie spóźniała się na śniadanie. Maszyny dzielnie pracowały, a kicia wciąż spała. Nie zauważyła nawet, że nie znajduje się już w swoim domu. A Marta i maszyny w ciąż jej szukali. Zaczęli się już martwić bo czas uciekał, a Kici wciąż nie było. Szukali w kominku, i w wiadrze. Wszystko na marne. Na budowie przyszedł w końcu czas na rozładowanie rur. Dźwig bardzo silnie bujał jedną z nich. To właśnie w niej ukryła się Kicia. O mało nie spadła na ziemię ? na szczęście Bob złapał ją w odpowiednim czasie. Kicia była już bezpieczna. Marta mogła już przestać się martwić. Bob i maszyny przywieźli Kicię do domu. A ta ? wyspana ? zabrała się za jedzenie.